Dzielnica Kazimierz rozciąga się w obrębie kolana Wisły. Tak zwana stara Wisła płynęła ok. dziesięć wieków temu dzisiejszymi ulicami Dietla i Daszyńskiego. Prawdopodobnie w XIII wieku "przeniosła się" do nowego, znanego dziś wszystkim koryta, nie zapominając wszakże o swoim pierwotnym zakolu (zwanym później Zakazimierką, a niekiedy Wilgą od przepływającej nieopodal rzeczki). Jakiś czas oba koryta funkcjonowały obok siebie, zaś nad nimi wznosił się, pośród okolicznych mokradeł, dzisiejszy Kazimierz (przypomnijmy, że przywilejem lokacyjnym został objęty w 1335 roku) i wieś Bawół (włączona do Kazimierza w 1340 roku). Był zatem Kazimierz wyspowatą wyniosłością, która z czasem poszerzała swe granice pośród osuszanych bagien i stawów. Wysokość bezwzględna tych terenów nie przekraczała 202,5 metra npm, z jednym wyjątkiem - Skałki, niewielkiego wapiennego wzniesienia, sięgającego 206,7 metra npm (ale w związku z tym jedynego punktu w okolicy, przekraczającego barierę zalewową). Dziś, po wielu wiekach rozwoju tego miejsca, wysokość bezwzględna Kazimierza podniosła się mniej więcej o 2 metry. Nie ma już śladu po prastarych bagnach i stawach. Zostały one zasypane w XIX i na początku XX wieku. Nie ma też praktycznie śladu po starej "dietlowskiej" Wiśle, nie od rzeczy będzie jednak pamiętać, że Kazimierz możemy traktować w kategorii wiślanej wyspy (fachowcy zapewne rzekliby terasy powodziowej), a być może nawet kilku wysp.
Najstarszą zabudowę kazimierską należy łączyć niewątpliwie ze Skałką. Owo izolowane wzgórze już w czasach prasłowiańskich musiało służyć za miejsce pogańskiego kultu. W początkach państwowości, zdaniem wielu badaczy, obok piastowskich władców, zasiadających na Wawelu, do najważniejszych zaliczano również możnowładców, do których należały dobra na Skałce (wysnuwano nawet przypuszczenia, że znajdował się tam prężny gródek biskupi). Być może właśnie za to, że był z tym rodem związany politycznie (bo raczej chyba nie rodzinnie, zaś "włodarze Skałki" pozostawali w otwartym konflikcie z królem, poniósł męczeńską śmierć w 1079 roku (ale nie u stóp ołtarza i na pewno nie z ręki króla Bolesława Szczodrego) biskup krakowski Stanisław zwany Szczepanowskim. Zdaniem Jana Długosza już wtedy na szczycie wzniesienia znajdowała się świątynia w kształcie rotundy zbudowanej z białego kamienia. Miał być to kościół parafialny dla okolicznych mieszkańców, ale i dla wsi Bawół, a jego patronem był św. Michał Archanioł. Trudno jednak zgodzić się z tezą, dotyczącą Bawoła, a lansowaną przez badaczy przedwojennych, skoro niemalże w centrum tej prastarej (pierwszy pisany przekaz o niej pochodzi z 1198 roku) rycerskiej wsi, czyli na rogu dzisiejszych ulic św. Wawrzyńca i Bartosza znajdował się drewniany kościółek (jego murowanego następcę rozebrano z początkiem XIX stulecia), a parafię dopiero w połowie XIV wieku, a więc po lokacji Kazimierza, przeniesiono do kościoła Bożego Ciała.
Najstarszy kościółek skałeczny rychło zyskał nowego patrona, a został nim, jak łatwo się domyślić św. Stanisław (świętym ogłoszono go w 1253 roku). Niebawem też starą, mało reprezentacyjną świątynię zastąpiono kościołem gotyckim. Niedaleko Skałki, prawdopodobnie jeszcze w XIII wieku, wzniesiono kościół pod wezwaniem św. Jakuba (przy dzisiejszej ulicy Skawińskiej). Pieczę nad nim, podobnie jak nad całą parafią, obejmującą czwartą część kazimierskiego rynku, Podbrzezie, a także domy znajdujące się już poza murami miejskimi, sprawował rycerski ród Strzemieńczyków. Po raz pierwszy wspomniano go na piśmie w 1313 roku, a koniec okresu świetności przypada na koniec wieku XVIII, kiedy to okupujący Kraków Austriacy podjęli decyzję o jego wyburzeniu i przeniesieniu parafii do kościoła Bożego Ciała.
Był zatem Kazimierz miejscem nie tylko zamieszkałym od czasów przedlokacyjnych, ale już dość bujnie się rozwijającym wokół trzech parafii - skupisk ludności. W rozwoju osady pomagał fakt przebiegania przezeń głównego szlaku drogowego z północy na południe. Zresztą wieś Bawół miała powstać na terenie dawnego grodziska, którego fragmenty, a konkretnie wał ziemny, zaznaczono na planie Krakowa jeszcze w 1785 roku. Później w tym miejscu znajdował się folwark, nie bez racji zwany Okopem, którego druga nazwa, Dajwór, pojawiła się dopiero w wieku XVII.
Już w okresie przedlokacyjnym część kazimierskich ulic miała drewnianą nawierzchnię (np. "moja" ulica Józefa), miejscowa ludność mogła liczyć na stałe dostawy płodów rolnych i ryb od okolicznych wieśniaków, a w inne dobra można się było zaopatrzyć od przejeżdżających tędy kupców. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że osada została zniszczona podczas któregoś z najazdów tatarskich (1241 lub 1260 r.). Miał też na Kazimierzu istnieć jeszcze jeden kościół, pod wezwaniem św. Świerada, ale prócz wzmianki w XII księdze historii Polski Długosza, próżno szukać jakichkolwiek śladów tej świątyni.
Tak nadszedł rok 1335 a wraz z nim "powołanie do życia" miasta Kazimierza, jednego z 65 lokowanych za czasów króla Kazimierza Wielkiego miast, rychło - jak ładnie napisali badacze przeszłości - uposażonego w sąsiednie grunta, w tym wypadku wieś Bawół, dzięki czemu Kazimierz stał się rychło w Małopolsce jednym z miast najpierwszych.
peteen
1.
Do momentu lokacji (do 1335)
2.
Lokacja miasta i jego początki (1335 - 1370)
3.
Złoty wiek Kazimierza - czasy Jagiellonów (1370 - 1572)
4.
Upadek miasta (1572 - 1801)
5.
Kazimierz w Dobie Rozbiorów (1801 - 1918)
Historia - strona główna
|