|
Już paręnaście lat temu krążyłem po tych podwórzach ze szkicownikiem. To było w 1984 roku. Od tej pory wiele z nich gruntownie odrestaurowano. Jedynie na Kazimierzu wciąż można natknąć się na zapomniane przez Boga i ludzi ciche, pokryte patyną lat wnętrza... Wkrótce i one zajaśnieją czystością ścian i nowością drewnianych galerii i klatek schodowych. Spieszcie zaglądać do bram kamieniczek na Kazimierzu. Ich scenografia zmienia się zgodnie z duchem nowych czasów. |