Jedną z najważniejszych i najbardziej urodziwych ulic Kazimierza jest ulica Józefa. Na przestrzeni wieków nosiła ona różne nazwy: Sukienników, Szeroka, wreszcie Żydowska. Przez długi czas była bramą wjazdową do miasta żydowskiego utworzonego we wschodniej części Kazimierza. W czasach dzisiejszych znana jest głównie z tego, że prawie codziennie bywa tam słynny Skks, założyciel najdłuższego i najciekawszego wątku na krakowskim forum GW, wątku o krakowskim Kazimierzu właśnie.
Skąd wzięła się dzisiejsza nazwa ulicy? Imię Józefa nadano jej na cześć cesarza niemieckiego, Józefa II, który w czasie swej podróży po tych terenach w roku 1773, zatrzymał się w kamienicy wojewodzińskiej na rogu ul. Żydowskiej i Krakowskiej i wtedy właśnie, aby uczcić cesarza, ulicę Żydowską przemianowano na Józefa. Czym jeszcze zasłużył się nam ów cesarz, oprócz tego, że zaszczycił swoją obecnością wspomnianą kamienicę na Kazimierzu? Otóż współrządząc wraz ze swą matką, cesarzową Marią Teresą, inicjował I rozbiór Polski a za jego namową w rozbiorze tym udział wzięła Austria. Jakby tego było mało, to rozbioru w rejonie Krakowa dokonano wyjątkowo niechlujnie, bez śladu przysłowiowej niemieckiej dokładności, za to z typowo niemiecką arogancją wobec maluczkich. Uznano mianowicie pomyłkowo Starą Wisłę za główny nurt rzeki, czego skutkiem było włączenie Kazimierza do zaboru austriackiego. Błąd naprawiono dopiero w 1776 roku, wówczas to zaborcy uznali, że głównym nurtem granicznej rzeki jest Wisła Zakaźmierska i Kazimierz przynajmniej na kilkanaście lat wrócił do Polski.
I za te "zasługi" Józefa II, my krakowianie, od ponad dwustu lat nazywamy jego imieniem jedną z najważniejszych ulic w mieście. To tak jakby, nie przymierzając, nazwać ulicę Sienną - ulicą Mołotowa a Szewską - ulicą Ribbentropa. Precz z cesarzem - zaborcą! Przywróćmy ulicy jedną ze starych, historycznych nazw. Ponieważ nazwa Szeroka jest już zajęta, niech będzie to ulica Żydowska. W ten sposób uczcilibyśmy pamięć wielowiekowych mieszkańców Kazimierza, którzy odegrali znaczącą rolę w historii naszego miasta.
Krzychut
|