|
|
Kazimierz.com > Komentarze
24 / 9 / 2006
| Rozpoczęto inwestycję na Miodowej
| O posesji przy ulicy Miodowej pisaliśmy kilkakrotnie. Działka zlokalizowana między ulicą Miodową a cmentarzem Remuh została zakupiona przez Fundację Rodziny Nissenbaumów na początku lat 90. XX wieku. Istniejące tu wtedy kamienice zostały wyburzone a na ich miejscu miało powstać centrum kulturalne.
| | 1984 - zabudowa ul. Miodowej | stan terenu w latach 90. XX w. |
W 2004 roku teren przeszedł w ręce holdingu Liwa, należącego do znanej w Krakowie rodziny Likusów, właścicieli kilku hoteli w centrum miasta zlokalizowanych w gruntownie przebudowanych zabytkowych obiektach. Na Miodowej planowany jest budynek mieszczący apartamenty oraz część usługowo-wystawienniczą.
Ostatnio o holdingu Liwa zrobiło się głośno za sprawą kłopotów z kolejnym hotelem. W hotelu Starym przy ul. Szczepańskiej zbudowano na dachu taras widokowy nie objęty pozwoleniem na budowę i kwestionowany przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jak donosiła prasa – hotel użytkowano bez stosownych zezwoleń.
Teren inwestycji przy Miodowej z pewnością nastręcza wiele trudności. W miejscu planowanego „apartamentowca” przebiegały niegdyś mury obronne Kazimierza. Przebieg murów do obejrzenia tutaj
W sierpniu 2005 r posesja była oczyszczona, a sklepienia piwnic istniejących tu kiedyś kamienic odkryte. 1 września 2006 r. Gazeta Wyborcza doniosła, że inwestor zwrócił się do prezydenta o przedłużenie terminu rozpoczęcia inwestycji, nie posiada bowiem jeszcze pozwolenia na budowę.
Co jest powodem przedłużającej się procedury urzędowej?
Otóż wszelkie działania budowlane w tym terenie podlegają opinii konserwatorskiej. Nie tylko wojewódzkiego konserwatora zabytków, ale i (od 2005 roku – o czym wielu inwestorów zapomina) – miejskiego konserwatora zabytków. Posesja leży w obszarze Pomnika Historii, podlega więc szczególnej ochronie – mapa obszaru do obejrzenia
Konserwator nakazał przeprowadzenie badań archeologicznych przed rozpoczęciem inwestycji. I wszystko byłoby jak należy, gdyby nie jeden szczegół. Rok temu zabytkowe sklepienia istniały, teraz ich już nie ma. Zniknęły. Znaczne ułatwienie dla projektanta i inwestora – pewnie byłby konserwatorski nakaz ich zachowania, opisania czy dokumentacji. Poniżej zdjęcia sprzed roku i obecne.
| | teren inwestycji w sierpniu 2005 r. - widoczne sklepienia | oraz we wrześniu 2006 r. |
W cytowanym artykule Gazety Wyborczej znajduje się wypowiedź pełnomocnika holdingu Liwa na temat otrzymanego dopiero teraz pozwolenia na przeprowadzenie badań archeologicznych. Służymy więc brakującą dokumentacją zdjęciową zachowanych jeszcze rok temu sklepień.
W zeszłym tygodniu na plac budowy wjechał sprzęt. Czyżby w ramach badań archeologicznych?zs
|
|
|
|
|