|
|
Kazimierz.com > Komentarze
31 / 5 / 2006
| Aresztowania ws Szerokiej!
| Inwestor, wojewodzki konserwator zabytków a takze pracownicy Wydziału Architektury (razem 7 osób) UMK zostali zatrzymani w sprawie nielegalnej przebudowy kamienicy przy ul. Szerokiej 12. O sprawie pisalismy wielokrotnie prze ostatnie lata: podczas adaptacji zabytkowej kamienicy na hotel wielokrotnie złamano prawo. Co ciekawe przez dłuższy czas mógł liczyć na wsparcie poważnych urzędników. Przypomnijmy tylko, iż Rzecznik Prezydenta Krakowa raczył był powiedzieć publicznie, że cała sprawa to tylko "zmiana geometrii dachu".
Prace przy Szerokiej 12 do wczoraj trwały nieprzerwanie. Dzisiaj budynek został zaplombowany...
A krótka historia nadbudowy wygląda tak:
W 1996 roku Fundacja Rodziny Nissenbaumów kupuje od miasta kamienicę przy ul. Szerokiej 12. Z treści warunków zabudowy wynika, że miejscowy plan zagospodarowania przewiduje ”sanację i konserwację istniejącej zabudowy przy zachowaniu istniejących gabarytów budynków, wystroju elewacji oraz podziału działek”. A także „dopuszcza się zadaszenie dziedzińca pod warunkiem konieczności niezakłócenia widoku od strony ul. Dajwór i zachowania architektury muru oddzielającego teren działki od ulicy”. Nakazuje on utrzymać gabaryty elewacji frontowej od strony Szerokiej oraz "linię okapu dachu tego budynku". Fundacja z budową zwleka, budynek niszczeje, tzw. wuzetka wygasa. Mimo wszystko pozwolenie na budowę zostaje wydane (jak orzekło Samorządowe Kolegium Odwoławcze z naruszeniem prawa). Po okresie dalszej bezczynności Fundacji budynek zostaje sprzedany. Nowy inwestor otrzymuje w 2004 roku pozwolenie na podwyższenie obiektu, zmianę gabarytów oficyny wschodniej i zachodniej (oficyn takich dodajmy nigdy nie było w poprzednich zezwoleniach – jest to po prostu elewacja frontowa i nadbudowany mur miejski). Warunek zachowania gabarytów elewacji frontowej projektant ominął sprytnie budując przybudówkę na dachu (wysokości dwóch kondygnacji) i twierdząc, że jest to dach „łamany”. Co zgodnie poparli urzędnicy zezwalając na kuriozalną zmianę gabarytów zabytkowego obiektu. Dodatkowo pojawiły się zaburzenia w ciągach spalinowych czyli zagrożenie życia sąsiadów. Nadzór budowlany udawał, że nic się nie stało, a budowa zmierzała do końca. Do wczoraj nieprzerwanie. Mimo unieważnienia decyzji o pozwoleniu na budowę przez Wojewodę Małopolskiego oraz Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Dopiero działalność prokuratury zdołała przerwać ekspresową budowę kontynuowaną mimo niekorzystnych decyzji wszystkich stosownych organów. Nasza witryna opisywała i dokumentowała zdjęciami sprawę wielokrotnie. Pełny materiał dostępny TUTAJemin
|
|
|
|
|