|
|
Kazimierz.com > Komentarze
16 / 8 / 2005
| Wojewódzki Sąd Administracyjny o Szerokiej
|
| | stan obecny zabudowy | sanacja stanu istniejącego :-) |
| | trasa zabytków żydowskich trochę się zmieniła | u góry chyba będzie taras |
Wracamy jeszcze raz (i pewnie nie po raz ostatni ) do sprawy nadbudowy przy ulicy Szerokiej 12. Przypominamy, że kwestionowaliśmy zgodność wydanego w 2001 roku pozwolenia na budowę z warunkami określonymi w WZiZT . Oraz zasadność drugiego pozwolenia na budowę, wydanego w 2004, zezwalającego na podwyższenie budynku o kolejną kondygnację.
W kwietniu 2005 Wojewoda Małopolski stwierdził nieważność decyzji z 2004 roku - o zatwierdzeniu projektu zamiennego(zmiana pozwolenia na budowę z 2001 roku – nadbudowa o jedną kondygnację). W uzasadnieniu wytknięto szereg nieprawidłowości popełnionych przy wydaniu decyzji w 2004 roku, z których najważniejsze to:
wprowadzenie nowych obiektów, które przedtem nie figurowały w pozwoleniu (m.in. budynek frontowy staje się oficyną), brak sprawdzenia projektu przez osobę upoważnioną, naruszenie interesu sąsiadów.
Sprawa ma ciąg dalszy. A właściwie wcześniejszy. Od wydanej w 2001 roku decyzji o pozwoleniu na budowę przy Szerokiej 12 odwołali się sąsiedzi – właśnie do Wojewody Małopolskiego. Wojewoda pozwolenie na budowę utrzymał, argumentując iż jest ono zgodne z miejscowym planem zagospodarowania oraz warunkami WZiZT. Od tej decyzji Wojewody strony odwołały się do Naczelnego Sądu Administracyjnego I oto mamy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który nie pozostawia suchej nitki na wcześniejszych decyzjach Urzędów. Całości oczywiście nie będę tu cytować. Najistotniejszy i wiele wyjaśniający zarzut, to ten, iż zarówno organy kompetentne do wydania pozwolenia na budowę, jak i organy rozpatrujące odwołanie nie sprawdziły kompletności projektu, wymaganych prawem opinii, zezwoleń i sprawdzeń. Mało tego – w uzasadnieniach swoich decyzji nawet nie powołują się na takie sprawdzenia. W dokumentach poprzedzających wydanie pozwolenia brak jest śladów sprawdzenia zgodności projektu z planem zagospodarowania. Inne istotne zarzuty to:
-decyzja WZiZT mówi o Miejscowym Planie Szczegółowym Zagospodarowania Przestrzennego Zespołu Zabytkowego Kazimierza i Stradomia , podczas gdy pozwolenie na budowę stwierdza zgodność z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Krakowa (to dwa różne opracowania).
-decyzja WZiZT mówi o remoncie adaptacyjnym i przebudowie budynku na cele mieszkalno-usługowe, pozwolenie na budowę – już o hotelu
-plan szczegółowy, obowiązujący wtedy dla tego obszaru mówił o „sanacji i konserwacji istniejącej zabudowy”, wątpliwe więc jest, czy wszystkie zapisy w WZiZT są zgodne z owym planem
-projekt nie zawierał wymaganych prawem informacji o tym, że obszar podlega ochronie, obrysu i układu istniejących i projektowanych obiektów , wzajemnych odległości, rzędnych. Zawierał za to poprawkę przebiegu granicy działki inwestora dokonaną przez projektanta (niedopuszczalną, jak stwierdza WSA).
Reasumując dość długie uzasadnienie sądowe:
Urzędy, prawie na każdym etapie tej sprawy karygodnie zaniedbały swoje podstawowe obowiązki – czyli sprawdzenie złożonej do zaopiniowania dokumentacji oraz zweryfikowania towarzyszących im oświadczeń.
Co pozostawiam bez komentarza. O działalności osławionego ostatnio Nadzoru Budowlanego – niebawem.013y
|
|
|
|
|